-
Numisma
@Chiny czy Indie? (11 września 2021 20:59)
Jeszcze jedna uwaga, bo może to nie wynikać z mojego poprzedniego komentarza: zwierze przedstawione na talerzu jest fantastyczną hybrydą z szyją być może żyrafy, korpusem i nogami konia (ale zakończonymi racicami), głową jakby ptasią i przedziwnym ogonem. Ale oczywiście nie smokiem, bo ten w tradycji Bliskiego i Środkowego Wschodu wygląda mniej wiecej tak
czyli jest przede wszystkim demonicznym wężem.
![]() |
Numisma |
13 września 2021 04:46 |
@Chiny czy Indie? (11 września 2021 20:59)
Ano tak. I tu pojawiają sie pytania.
Jeśli nic nie dzieje sie przypadkiem i WSZYSTKIE "ukryte znaczenia", jakie można wyczytać z banknotów, są przemyślanymi komunikatami władzy je emitujacej, to gdzie tu miejsce na jakieś żarciki grafika i tym podobne wpadki? A jakie jest ISTOTNE przesłanie tego konkretnego banknotu? Bo przecież musi ono nadal tam być. Można sobie wyobrazić, że wypuszczając banknot do obrotu przeoczono robotę grafika-hakera, ale przecież w pierwszej kolejności przyjrzano się, czy jest tam to, co w intencji emitenta miało być.
Poza tym rozszyfrowywanie tego, co mają do przekazania władze jakichs mało znaczących państwek, może być miłą rozrywką, ale czy nie byłoby pożyteczniej rozszyfrować najbliższe i odleglejsze plany tych, którzy emitują ...
![]() |
Numisma |
13 września 2021 03:24 |
@Chiny czy Indie? (11 września 2021 20:59)
Nasza ciekawość sięgnie zenitu, kiedy uświadomimy sobie, że żyrafa właściwie do niedawna uchodziła za zwierzę całkowicie nieme - pod tym względem wyjątek wśród większych ssaków.
Ale to zwierzę nie bardzo przypomina żyrafę sylwetką. Poniżej szyi to całkiem typowy koń o obfitym zadzie i smukłych nogach mniej wiecej równej długości...
...podczas gdy sylwetkę żyrafy ukazywano i opisywano w inny sposób. Ibn al-Faqih, piszący po arabsku perski geograf z XI w. ma o tym do powiedzenia co następuje:
"Żyrafy żyją w Nubii. Powiadają, że rodzą się one ze związku lamparta z klaczą wielbłąda. [...] Żyrafa ma posture wielbłąda, głowę jelenia, kopyta jak u bydła i ogon jak u ptaka. Jej przednie nogi maja po dwa stawy kolanowe, podczas gdy tylne są ich pozb ...
![]() |
Numisma |
13 września 2021 03:05 |
@Chiny czy Indie? (11 września 2021 20:59)
Na pewno nikt nie daje grafikom wolnej ręki. Muszą byc jakieś wytyczne, chociaż gdyby przyjąć, że absolutnie wszystko, co możemy z banknotów wyczytać, jest arcypoważnym przesłaniem polityczno-gospodarczym, to ten banknot 50 SCR niesie przesłanie bardzo ekstrawaganckie. ;)
Jeśli to oferta, to głęboko ukryta przed turystami, co wydaje się bez sensu. Przypadkowe trafienie na usługi tego typu nie jest tam łatwiejsze niż w Karwi. Bardziej pasowałby ten komunikat na tajskich batach.
A notka jak zwykle inspirujaca.
![]() |
Numisma |
12 września 2021 17:13 |
@Chiny czy Indie? (11 września 2021 20:59)
Oryginały talerza i naczynia znajdują się w Państwowym Muzeum Historii Uzbekistanu w Samarkandzie i niewykluczone, ze znalazły sie tam już w XIX wieku, kiedy powstało muzeum, a Nikołaj Wiesiełowski zaczął rozkopywać Afrasijab. Jeśli na rewers banknotu poszukiwano artefaktów związanych z tematyką serii, to nie trzeba było ich wymyślać. ;)
Centralny motyw talerza zdradza raczej wpływy perskie. To z kolei naprowadza na myślę, ze może to pseudohinduskie pismo wcale nie jest pseudohinduskie. Trudno tam rozpoznać jakieś znaki devanagari, a to, co jest na części zasłoniętej na banknocie przez dzban, rozwiewa wątpliwości.
A może spojrzeć na odwrót, tak jakby dół napisu znajdował sie bliżej naczynia. Czy coś to przypomina? Mnie kojarzy się z kaligrafią w stylu kuf ...
![]() |
Numisma |
12 września 2021 13:31 |
@Lapid w Moskwie: Jeśli świat nie powstrzyma nuklearnego Iranu, Izrael podejmie działania i … (10 września 2021 08:57)
Getto w Budapeszcie powstało 29 XI 1944 r., pod sam koniec wojny, i istniało do dnia zajęcia miasta przez Armię Czerwoną, tj. do 17 I 1945 r.
![]() |
Numisma |
10 września 2021 10:01 |
@Kupcy Oceanu Indyjskiego (3000-1800 przed Chr.) (rozdział z książki) (6 września 2021 10:35)
Oczywiście to do dziadka-gpgu.
![]() |
Numisma |
9 września 2021 13:31 |
@Kupcy Oceanu Indyjskiego (3000-1800 przed Chr.) (rozdział z książki) (6 września 2021 10:35)
Nie jest i nawet nie udaje pełnej dokumentacji technicznej. Ten krótki opis (przeliczając na nasze - jakaś strona maszynopisu) kończy sie tak: "To jest pierwsza i królewska czynność (ἐργασία - praca, proces) - ta, którą się dzisiaj studiuje - dzięki której wytwarza się wspaniałe miecze. Została ona odkryta przez Hindusów i objaśniona przez Persów, i to właśnie od nich dotarła do nas". Co jednak sugeruje, że przynajmniej próbowano. We wczesnośredniowiecznym Bizancjum, bo Zosimos nie ma z tym nic wspólnego.
I bardzo dobrze, bo swoim zwyczajem tak by zamotał sprawę, że nic by się nie dało zrozumieć. ;)
![]() |
Numisma |
9 września 2021 13:28 |
@Kupcy Oceanu Indyjskiego (3000-1800 przed Chr.) (rozdział z książki) (6 września 2021 10:35)
Czy od czasów Zosimosa, to nie wiemy, bo ten szczegółowy opis z mieszaniem zwykłego żelaza z liśćmi palmowym, magnezją itd. pochodzi z VIII w. (ktoś tam nawet twierdzi, że z X, ale to jest po prostu najpóźniejsza możliwa datacja, a nie coś, co wynika z samego tekstu).
W każdym razie nawet jeśli odejmiemy te cztery stulecia czy pięć, to i tak mówimy tylko o jakiejś znajomości tej technologii w Bizancjum, a nie o jej narodzinach.
![]() |
Numisma |
8 września 2021 15:52 |
@Człowiek z żelaza - czyli jak kilka razy sprzedać to samo dzieło (3 września 2021 18:51)
Bingo! Teraz wszystko jest jasne: precyzyjnie wskazane źródło inspiracji, sens zdania, a nawet kontekst ideologiczny. Co mnie cieszy, to to, że przynajmniej czasami coś, co wygląda jak koń, rży jak koń i biega jak koń, rzeczywiście jest koniem.
Danke vielmals! Proszę przekazać także znajomemu z Berlina.
![]() |
Numisma |
8 września 2021 14:48 |
@O konserwatyzmie, romantycznej miłości i piosenkach, które już znamy (8 września 2021 09:33)
... Znam kilku fanów tego nurtu ...
Japończyków?
(wbrew pozorom to nie było pytanie ;)
![]() |
Numisma |
8 września 2021 12:52 |
@"Kamieni kupa" smażona na głębokim tłuszczu niderlandzkiego humanizmu (7 września 2021 23:27)
W sumie rozsądne podejście. Jedna kwestia pozostaje nierowiązana: remont za 160 mln wygenerował 800 tys. na sztukę (obowiązkowe 0,5%), a pokazują tylko kontrowersyjne dzieło za jedną czwarta tej sumy? Prawdziwa magia polega na jednoczesnym robieniu show w jednym miejscu i istotnych operacji w zupełnie innym - niby też na widoku, ale widz wpatrzony w cylinder z królikiem nigdy nie spojrzy w tamtą stronę. Wiadomo, co z resztą kasy? Follow the money. ;)
![]() |
Numisma |
8 września 2021 12:43 |
@Człowiek z żelaza - czyli jak kilka razy sprzedać to samo dzieło (3 września 2021 18:51)
Jaka bolszewia? Tu podobny tryptyk, tylko na pierwszy plan wysuwa się inna potrzeba chwili.
![]() |
Numisma |
8 września 2021 08:44 |
@O prawdziwych gwiazdach, a także o tym, jak poważni ludzie konstruują swoje oferty (7 września 2021 09:30)
Sytuacja znana i w literaturze opisana. ;) Tutaj w formie dramatycznej:
![]() |
Numisma |
8 września 2021 07:34 |
@"Kamieni kupa" smażona na głębokim tłuszczu niderlandzkiego humanizmu (7 września 2021 23:27)
Zakres tematów, na których się nie znam, może zaimponować, ale moje désintéressement dla polityki jest bliskie pasji. Chętnie natomiast się wdaję w przyjemne pogawędki o sztuce.
Zacznę od pytania: ile daliby państwo za ten niebanalny stolik do kawy?
Nie ma w tym żadnego haczyka. Podstawa jest z orzecha czarnego, blat z tzw. obrzęku pnia innej odmiany orzecha. W pełni funkcjonalny mebel.
W 2016 roku poszedł za 161 tys. USD i nie należy wątpić, że kolejny nabywca bedzie musiał zapłacić więcej. Meble George'a Nakashimy to dobra inwestycja. Jego córka Mira robi podobne i też drogie, chociaz nie aż tak. Bo jednak jest córką George'a a nie samym Georgem. Z cenami dzieł sztuki jest jak z cenami samochodów albo i bardziej. Drogo ...
![]() |
Numisma |
8 września 2021 06:02 |
@Trochę żartów z dziwnych imion, czyli triumf prawicowej szurii (6 września 2021 09:31)
Jasne, że pochodzenie o niczym nie rozstrzyga, ale i nie przeszkadza. W przeciwnym razie Norman Davies byłby bezdyskusyjnie największym badaczem dziejów Polski, przed którym to twierdzeniem ja osobiście bym się wzdragał. ;)
I z tymi Krakusami sprawa nie jest tak jednoznaczna.
"Szanowali spółcześni Zygmunta jako człowieka, który żadną namiętnością wysokiego swego stanowiska nie splamił, a z najlepszą wiarą i chęcią dla dobra narodu pracował. Szanując też i my w Zygmuncie człowieka, musimy potępić w nim monarchę, który słabością owego charakteru zmarnował wszystko, co objął jako najcenniejszą po przeszłości spuściznę. Znalazł naród zdrowym, pozostawił go chorym, znalazł państwo w burzliwym ale silnym rozwoju, pozostawił je w chylącem s ...
![]() |
Numisma |
7 września 2021 15:17 |
@Trochę żartów z dziwnych imion, czyli triumf prawicowej szurii (6 września 2021 09:31)
Możliwe. Ja tylko cytuję pierwsze z brzegu (co podkreśliłem) opracowanie na ten temat, którego autorem był ktoś o jakiejś tam akademickiej reputacji. Nie mówię, ze wyrocznią. Dodam, że z Genui rodem, więc miał pewne pojęcie o okolicy.
Jego opis moim zdaniem nie wyklucza, że ponad sto lat później Genueńczycy mogli być siłą liczącą się na morzu.
To tylko pokazuje, że konfrontowaniu różnych źródeł i opracowań nie ma końca.
![]() |
Numisma |
7 września 2021 14:01 |
@Trochę żartów z dziwnych imion, czyli triumf prawicowej szurii (6 września 2021 09:31)
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale wciągnęła mnie dyskusja o imionach.
Chyba chodzi o to, że porty najpierw podbite przez Arabów, a potem odzyskiwane przez chrześcijan, począwszy od południowej Francji, nawiązywały żywszą wymianę z Genuą. To się wydaje oczywiste. Chodzi o długi i nieciągły proces. Jak pisza w pierwszym lepszym wyguglanym opracowaniu: "Dla średniowiecznej Genui, podobnie jak dla wielu europejskich miast, wiek gwałtownego rozwoju przypadł na okres od połowy X do połowy XIV wieku".
So far, so good, ale łapmy za słówka dalej: a czemu dopiero od połowy X wieku, a nie od VIII?
"Musimy teraz wrócić do rynków sprzed tysiąca lat - a raczej do epoki przedrynkowej, gdyż nie wiadomo, czy Genua w dziesiątym wieku posiadała ry ...
![]() |
Numisma |
7 września 2021 13:16 |
@Trochę żartów z dziwnych imion, czyli triumf prawicowej szurii (6 września 2021 09:31)
W zasadzie mieszkańców Mauretanii, czasem mieszkańców całej północnej Afryki aż po Libię. Zawsze o ciemnej skórze, chociaż nie najciemniejszej i to nie tylko w porównaniu np. z mieszkańcami Etipoii. Np. Juwenalis w satyrze XI kreśli portret dekadenckiego bogacza, który już nie znajduje przyjemności nawet w najwykwitniejszym posiłku, jeśli nie podadzą go na stole, ktorego szeroki blat spoczywa na rzeźbie lamparta z litej kości słoniowej, którą ślą do Rzymu "z bramy Syene (Assuanu) szybcy Maurowie i jeszcze ciemniejszy od nich Indus (quos mittit porta Syenes et Mauri celeres et Mauro obscurior Indus)".
A ten renesansowy św. Maurycy Grünewalda ma rysy negroidalne. To juz chyba przesada.
![]() |
Numisma |
7 września 2021 11:27 |